Brooks Transcend – przekraczając granice

Trans­cend –  cza­sow­nik; z ang. – prze­kra­czać.
Syno­nimy – wznieść się ponad, prze­wyż­szać, wyjść poza, wykra­czać poza, prze­kra­czać gra­nice.

Z kobie­cego punk­tu widze­nia — wygląd

Z dużą nie­cier­pli­wo­ścią ocze­ki­wa­łam na pudeł­ko zawie­ra­jące nowy, fla­gowy model butów Bro­oks’a — Trans­cend. Gdy tyl­ko dotar­ło w moje ręce, z roz­pro­mie­nio­nym obli­czem, szyb­ko przy­stą­pi­łam do zapo­zna­nia się z pro­duk­tem. Cho­ciaż nie jestem spe­cjalną zwo­len­niczką różo­wego kolo­ru, but w swo­im moc­nym różo­wo-poma­rań­czo­wym odcie­niu, uzu­peł­nio­nym fio­le­to­wymi wstaw­kami od razu przy­padł mi do gustu. Jest po pro­stu bar­dzo ład­ny.
Zaraz po wzię­ciu buta do ręki prze­ko­na­łam się, że jest to rze­czy­wi­ście pro­dukt z “gór­nej pół­ki”. Wszyst­kie uży­te do pro­duk­cji mate­riały są wyso­kiej jako­ści, a sta­ranne wyko­na­nie buta nie pozwa­la na żad­ne kry­tyczne uwa­gi. Design buta to kolej­ny duży plus dla Brooks’a. Jak już wspo­mnia­łam, Trans­cend pre­zen­tuje się świet­nie, pro­jek­tanci zadba­li o każ­dy detal, wszyst­kie ele­menty są dopra­co­wane i sta­ran­nie skom­po­no­wane w całość, któ­ra spra­wia wra­że­nie solid­nej. Deli­katna czar­na gra­fika nada­je dyna­miczny pazur, a meta­liczne logo i chro­mo­wany pasek umiesz­czony po zewnętrz­nej stro­nie zapięt­ka, to po pro­stu maj­stersz­tyk dobre­go wykoń­cze­nia. Jed­no jest pew­ne — wobec tego buta nikt z bie­ga­czy nie przej­dzie obo­jęt­nie. Waż­nie prze­cież jest nie tyl­ko to w czym się bie­ga, ale i jak to wyglą­da. Pod­czas testów moje przy­pusz­cze­nia oka­zały się w 100% traf­ne, buty rze­czy­wi­ście wzbu­dzały spo­re zain­te­re­so­wa­nie… i wywo­ły­wały lawi­nę pytań. Jed­nym sło­wem uła­twiają nawią­zy­wa­nie kon­tak­tów towa­rzy­skich.

Na sto­pie — cho­lew­ka

Zaraz po wsu­nię­ciu sto­py do środ­ka, Bro­oks Trans­cend nie­zmier­nie kom­for­towo przy­wi­tał mnie swo­ją mięk­ko wyście­łaną, bez­sz­wową cho­lewką. Fiu, fiu, jesz­cze Cię nie zasznu­ro­wa­łam, a Ty już taki milut­ki — pomy­śla­łam. Dzię­ki nowe­mu sys­te­mowi wią­za­nia, opar­temu na bez­sz­wo­wych tune­lach wzmoc­nio­nych nylo­nową taśmą, dopa­so­wa­nie obu­wia do stóp nie sta­nowi naj­mniej­szej trud­no­ści. But dosko­nale przy­lega do śród­sto­pia eli­mi­nu­jąc wszyst­kie zbęd­ne luzy, dając jed­no­cze­śnie poczu­cie nie­za­wod­no­ści w tym tema­cie. Gęsto tka­na sia­teczka, z któ­rej wyko­nano cho­lewkę, jest tym co lubię w butach bie­go­wych. Na pierw­szy rzut oka pozwa­la stwier­dzić, że do wnę­trza buta nie będą dosta­wać się żad­ne obce ele­menty iry­tu­jące. Test “na dmu­cha­nego” pozwa­la na wstęp­ne oce­nie­nie prze­wiew­no­ści jako: wyso­ki zado­wa­la­jący poziom. Usztyw­niony ela­stycz­nym two­rzy­wem zapię­tek to bez wąt­pie­nia jeden z naj­le­piej zapro­jek­to­wa­nych i wyko­na­nych tego typu ele­men­tów z jaki­mi mia­łam do czy­nie­nia. Pię­ta od razu sta­bil­nie umiej­sco­wiona jest w miej­scu jej przy­pi­sa­nym i nic nie pozwa­la nawet przy­pusz­czać, że mogło­by być ina­czej. Zapew­ne zwią­zane jest to rów­nież z szy­ną (ryn­ną) pro­wa­dzącą sto­pę, któ­ra jest połą­czona z zapięt­kiem i bie­gnie przez całą dłu­gość buta. Roz­wią­za­nie to sta­bi­li­zuje całą sto­pę, nie­jako “przy­kle­ja­jąc” ją do poszcze­gól­nych stref buta i spra­wia wra­że­nie sta­bil­no­ści i kom­for­tu.

Kon­takt z mat­ką Zie­mią — pode­szwa

Tra­pe­zowa, sze­roka jak tra­sa łazien­kow­ska pode­szwa, moc­no wysta­je poza obręb buta w jego przed­niej czę­ści i od stro­ny wyskle­pie­nia sto­py, co ma za zada­nie zwięk­szyć sta­bil­ność i przy­czep­ność buta. Rze­czy­wi­ście, po zało­że­niu odczu­łam jej sta­bi­li­zu­jące dzia­ła­nie. Wspar­cie dość dobrze zadba­ło o moją pro­na­cję. Kil­ka pod­sko­ków, lek­ki trucht i już wiem, że będzie to ide­alne roz­wią­za­nie na dłu­gie wybie­ga­nia, w któ­rych buty zadba­ją nie tyl­ko o moje sto­py, ale i inne sta­wy. Pode­szwa zosta­ła wyko­nana z mate­riału Super DNA mają­cego, według pro­du­centa, pod­nieść poziom amor­ty­za­cji o 25%. Na razie nie potra­fię jesz­cze tego oce­nić, ale mogę zapew­nić, że jest bar­dzo wygod­nie, choć nie nad­mier­nie mięk­ko. Nie­wielki drop (spa­dek) pode­szwy, zale­d­wie 8mm, powi­nien ucie­szyć wszyst­kich zwo­len­ni­ków bar­dziej natu­ral­nego bie­ga­nia. Poma­rań­czo­wo-mali­no­wy bież­nik wraz z żół­tym napi­sem Bro­oks to tyl­ko gadżet, ale cie­szy oko. Sam dość agre­sywny bież­nik z licz­nymi nacię­ciami pozwa­la przy­pusz­czać, że but spraw­dzi się rów­nież poza asfal­tem w warun­kach trud­niej­szych, ale wszyst­ko wyj­dzie w pra­niu, a raczej bie­ga­niu.

W cią­gu endor­fi­no­wym — test bie­go­wy

Transcend’a testo­wa­łam na dystan­sie oko­ło 100km, w odcin­kach od 10km do 30km na zróż­ni­co­wa­nych nawierzch­niach: asfalt, tar­tan, szu­ter oraz dro­gi leśne. Na pierw­szy testo­wy ogień prze­bie­głam 30 kilo­me­trów po nawierzch­ni asfal­towo — bru­ko­wej. Buty spi­sały się wyśmie­ni­cie, wszyst­ko poszło jak­by­śmy zna­li się od dłuż­szego cza­su. Dosko­nała amor­ty­za­cja i bez­sz­wowa cho­lewka spra­wiła, że bieg był płyn­ny, a kolej­ne, pozo­sta­wione za ple­cami kilo­me­try, nie zro­biły na moich nogach więk­szego wra­że­nia. Na pochwa­łę zasłu­guje rów­nież dobrze umiej­sco­wione wspar­cie łuku sto­py, któ­re choć wyczu­walne, nie powo­duje dys­kom­fortu. Odcin­ki prze­byte po kost­ce bru­ko­wej rów­nież były pozy­tyw­nymi aspek­tami bie­gu. Sze­ro­kie pode­szwy dosko­nale niwe­lują nie­rów­no­ści, a dobra mie­szanka gumy na bież­niku radzi sobie dobrze z mokrą kost­ką, nie wymu­sza­jąc na bie­gną­cej oso­bie mimo­wol­nego zwol­nie­nia tem­pa. Transcend’y oka­zały się być przy­ja­ciel­skie od pierw­szego bie­gu i zde­cy­do­wa­nie zasłu­żyły na mia­no kom­for­to­wego dłu­go­dy­stan­sowca. Potwier­dziła się opi­nia bie­go­wego mer­ce­desa przy­pi­sa­nego Brooks’om.

Z szu­tro­wymi i leśny­mi dro­gami buty zaprzy­jaź­niły się rów­nie dobrze, dzię­ki sze­ro­kiej sta­bil­nej pode­szwie. Ponad­to, gęsta sia­teczka dosko­nale chro­ni wnę­trze buta. Mięk­ka, plu­szowa wyściół­ka zna­ko­mi­cie zapo­bie­gała obtar­ciom stóp. Oka­zało się rów­nież, że pomi­mo spo­rego zabu­do­wa­nia cho­lewki, „oddy­chal­ność” jest na wystar­cza­jąco wyso­kim pozio­me i pozwa­la utrzy­mać niską wil­got­ność stóp.

Odmien­ną kate­go­rią oka­zał się test bie­gów szyb­ko­ścio­wych wyko­na­nych na tar­ta­nie. Moje począt­kowe oba­wy zwią­zane z dość wyso­ką wagą butów (cóż, albo kom­fort, albo waga) zosta­ły jed­nak roz­wiane. Co praw­da nie okre­śli­ła­bym butów mia­nem spe­ed tor­pedy, nie mniej jed­nak i na tym polu tre­ningu moż­na w butach przy­jem­nie i sku­tecz­nie popra­co­wać.

Dobrze rów­nież spraw­dziło się roz­wią­za­nie wpro­wa­dze­nia łuku (zaokrą­gle­nia) pode­szwy w miej­scu pię­ty, mają­ce na celu wymu­sze­nie na bie­gną­cej oso­bie więk­szego kon­taktu z bież­nią przez śród­sto­pie.

Brooks Transcend na długie wybiegania

Trans­cend — pod­su­mo­wa­nie

Reasu­mu­jąc, pole­cam buty Bro­oks Trans­cend wszyst­kim bie­ga­czom, nie­za­leż­nie od spo­sobu bie­ga­nia (pięta/śródstopie) i rodza­ju tre­ningu, cho­ciaż ja umiej­sco­wi­ła­bym wyżej wymie­nione buty jako ide­alne roz­wią­za­nie na dłu­gie wybie­ga­nia, zwłasz­cza dla osób o więk­szej wadze, poszu­ku­ją­cych dobrej amor­ty­za­cji i ide­al­nej sta­bil­no­ści. But jest skie­ro­wany dla osób z pro­na­cją. Oso­bi­ście model ten pole­ci­ła­bym przy sto­pie neu­tral­ne i lek­ko pro­nu­ją­cej. Nie ma tam tra­dy­cyj­ne­go wspar­cia, więc potrak­to­wa­ła­bym go bar­dziej jako sta­bi­li­zu­ją­cy sto­pę.

Czy się­gnę­ła­bym po nie­go kolej­ny raz? … z pew­no­ścią tak.

Buty do bie­ga­nia dam­skie Bro­oks Trans­cend (1201501B-878) — cena 499zł w ofer­cie 500 za 500.

Pier­wot­nie buty mia­ły kosz­to­wać 699zł To lek­ka prze­sada. Dys­try­bu­to­rzy poszli po rozum do gło­wy i obni­żyli cenę wma­wia­jąc Klien­tom, że jest to ofer­ta, któ­ra skoń­czy się kie­dyś i lepiej nie cze­kać z zaku­pem. Ja nie histe­ry­zo­wa­ła­bym.
Kolor według pro­du­centa: diva­pink, festi­val fuschia, black

Foto­gra­fia — Rafał Tra­far­ski