Jaki naród — taki biegacz
Z raportu opracowanego na podstawie Narodowego Spisu Biegaczy przez Polska Biega, wyłania się dość smutny obraz polskiego biegacza. Biega, bo to modne, woli zadbać o wygląd niż o bezpieczeństwo, zgodnie z zasadą: co się nie dobiega to się dolansuje. Buty kupione w Lidlu zdziera w samotności, nie zapominając przy tym o intensywnym bombardowaniu znajomych swoimi sukcesami na Facebooku. Raport zbiera dane z ponad 60 tysięcy anonimowych ankiet, wypełnianych w dniach 23 maja — 30 września bieżącego roku. Każdy kwestionariusz składał się z 30u pytań dotyczących biegania. Jaki zatem jest naprawdę polski biegacz? Statystyczny polski biegacz to nadal w większym stopniu mężczyzna, niż kobieta. Ale na tym polu sytuacja rozwija się dynamiczniej na korzyść kobiet. Jeszcze kilka lat temu bieganie było zdominowane przez mężczyzn. Obecnie odsetek biegających kobiet przyrasta znacznie szybciej niż biegających mężczyzn.
W kontekście chęci posiadania markowych gadżetów, zadziwiający jest wynika badania dotyczący obuwia biegowego. Statystyczny biegający Polak posiada jedną parę butów — 47% badanych, zazwyczaj kupuje buty raz na rok. Dlaczego tak mało wydaje na obuwie, które jest najistotniejszym elementem stroju biegowego? Być może dlatego, że buty biegowe sporo kosztują. Średni koszt butów biegowych to około 350–400zł. Ponad to wielu biegaczy nie ma świadomości, że dobrze dobrane buty to przede wszystkim inwestycja w ich zdrowie oraz w komfort biegania. Ciekawostką jest także stwierdzenie przez 71% badanych, że tak na prawdę do biegania nie potrzeba specjalistycznego sprzętu. Skąd więc u tak wielu biegaczy chęć posiadania nowych koszulek, spodni i innych, markowych akcesoriów biegowych? Prawdopodobnie stąd, że lubimy dobrze wyglądać dla samych siebie i przede wszystkim przed znajomym. Dobry wygląd to prestiż, oznaka zamożności oraz sukcesu. Posiadanie profesjonalnego sprzętu jawi nas w oczach środowiska biegowego, jako profesjonalistów, przynależnych do grup dużo dłużej niż faktycznie jest. Według raportu 69% badanych stwierdziło, że zwraca uwagę na to co je i jak. Krótko mówiąc deklaruje zdrowe odżywianie się. W tej grupie większą część stanowią Kobiety, bo aż 78%,mężczyźni to 63%. Panie zdecydowanie częściej odchudzają się i tym samym podbijają statystyki dotyczące zdrowego odżywiania. ⅔ badanych stwierdziło, że bieganie zmieniło ich nawyki żywieniowe a 48% sprawdza co kupuje — czyta etykiety pod kątem składu i wartości odżywczych. Tutaj także Panie wiodą prym. 8% badanych deklaruje dietę wegetariańską — z czego 12% to Kobiety, tylko 5% to Panowie. Zauważa się tendencję wzrostową przynależności do grupy deklarującej wegetarianizm. Skąd to wynika — z mody. Zdrowy tryb życia, w tym żywienia jest po prostu trendy. 40% biegaczy deklaruje, że czyta prasę biegową. Jeszcze więcej bo 56% czyta artykuły i ogląda filmy w internecie. Ale tylko 28% ogląd programy telewizyjne o tematyce biegowej. Wśród osób startujących w zawodach zainteresowanie tematyką biegową jest jeszcze szersze. Aż 47% czyta prasę biegową, 59% ogląda materiały dostępne w internecie a 34% ogląda programy telewizyjne. 98% biegaczy stwierdziło, że bieganie poprawia im samopoczucie. Zadowolenie to wzrasta wraz ze stażem biegowym oraz ilością treningów przeprowadzanych tygodniowo. Większość stwierdziła, że bieganie uzależnia, zwłaszcza wiosną — to według biegaczy najlepsza pora roku na bieganie. Raport jest ciekawy i bardzo obszerny, można stwierdzić, że porusza wszystkie aspekty związane z bieganiem, poza jednym.… W raporcie zabrakło informacji dotyczących kontuzji powstałych w wyniku biegania. Dobrze było by wiedzieć ilu z nas im ulega i w jaki sposób radzimy sobie z nimi. U wielu biegaczy przerwa w bieganiu wynikająca między innymi z kontuzji ma często negatywny wpływ na samopoczucie. Jaki zatem jest statystyczny, biegający Polak? Zachęcam do przeczytania raportu i wyciągnięcia własnych wniosków. Raport można pobrać ze strony: spisbiegaczy.pl. |